wtorek, 28 grudnia 2010

Ciszę się, bo dzięki Maciejowi Stańczykowi z "Gazety" została upubliczniona patologiczna sytuacja w zarządzaniu strefą płatnego parkowania.

23 grudnia - Pobierają opłaty, ale śnieg sprząta za nich miasto
i Urząd miasta sprawdzi umowę z firmą od parkomatów
22 grudnia - Komentarz

Przy tej okazji ujawnię własne doświadczenia w kontaktach z firmą Cool AR. Będąc strażnikiem podejmowałem czynności w celu wyegzekwowania odśnieżenia płatnych miejsc parkingowych. W kontaktach z nami czyli SM firmę tę reprezentował niejaki Surdykowski. Był on trudno uchwytny, ale strażnicy byli dlań bardzo wyrozumiali. Gdy się zjawiał na posterunku, ustawiała się do niego kolejka dzielnicowych, z których każdy wystawiał mandat lub kilka mandatów na raz, za różne odcinki ulic. Trzeba było przy tym być ostrożnym, żeby nie wywołać zniecierpliwienia Surdykowskiego (albo jeszcze bardziej nie utrudnić jego uchwytywalności). Dlatego sumy za jeden mandat były możliwie niskie. Skąd ta ostrożność? Otóż interes był obopólny. Surdykowski gwarantował punkty za mandaty (z sanitarki w wewenętrznym systemie oceny pracy są wyżej punktowane niż np. drogowe), które trudno się zdobywa. Z kolei, suma jaką trzeba wydać na mandaty była zapewne niska w porównaniu z kosztami odśnieżania (możemy się domyślać jak śmiesznie niska). Efekt? Strefa płatnego parkowania odśnieżana z dużym opóźnieniem, co było bardziej opłacalne dla Cool AR niż bieżąca troska o stan miejsc parkingowych. Po fakcie, dowiedziałem się, że kierownikiem łódzkiego oddziału Cool AR jest radny Bogacz. Ciekawe czy taka sytuacja gwarantowała firmie parasol ochronny dla jej poczynań i zaniedbań.

Podobna patologiczna sytuacja ma miejsce w kontaktach SM - nielegalni uliczni handlarze (pudlarze). Z tą rónicą, że w tym przypadku miasto nie ma najmniejszych korzyści, bo ściągalność kar z niewypłacalnych desperatów, którzy decydują się na uliczną sprzedaż nie należącego do nich towaru, jest żadna. Ale o tym zapewne jeszcze będę miał okazję szerzej napisać.

***

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, na "O Łodzi" prezentuję mapę zakłóceń ruchu transportu publicznego, które miały miejsce w dniach 20-23 grudnia. Próbę analizy zebranych informacji zamieszczę tutaj jutro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz